Koniec lata i początek jesieni to czas, który warto wykorzystać na jednodniowe i weekendowe wycieczki, aby przedłużyć sobie nieco czas wakacyjnej beztroski.
O tej porze roku otwierają się nowe możliwości i perspektywy, a jesienne, niespieszne podróżowanie pozwala na wyciszenie i relaks na łonie natury, z dala od tłumów - i koniecznie w rymie eko! O tej porze roku, jako cel podróży w Małopolsce szczególnie polecamy winnice, w których właśnie teraz gałęzie winorośli uginają się pod ciężarem dojrzewających kiści winogron, a z południowych zboczy i pagórków rozciągają się przecudne widoki na okolicę.
Każdy ekoturysta może być także enoturystą, jeśli zdecyduje się na zwiedzanie winnicy połączone z degustacją, warsztatami, udziałem w winobraniu, poznaniem metod winifikacji czy noclegiem, koncertami, bądź spotkaniami z literaturą. Wachlarz możliwości jest szeroki, a oferta małopolskich winnic coraz ciekawsza. Oferują one kameralne noclegi, domowe obiady i piękne historie opowiadane przez właścicieli. Atrakcyjne położenie, bliskość natury i piękne widoki zachęcają, by pozostać w winnicy dłużej niż jedną noc. Winiarze doskonale ze sobą współpracują oferując turystom, począwszy od wiosny, aż do później jesieni, różnego rodzaju wydarzenia. Warto ruszyć
Małopolskim Szlakiem Winnym, , na którym leży 45 winnic, a każda oferuje inne, niezwykle ciekawe i angażujące atrakcje dla swoich gości. Któż nie miałby ochoty na piknik wśród winorośli, spotkanie z przyjaciółmi z degustacją wina, koncert na łonie natury, czy biwak w otoczeniu pięknego krajobrazu i zapachu dojrzewających w słońcu winogron. Na stronie internetowej Szlaku można na bieżąco śledzić kalendarz wydarzeń i imprez kulturalnych organizowanych w winnicach.
Kultura winiarska w naszym regionie tak naprawdę nie jest niczym nowym, ma swoje korzenie przed wiekami. Z Krakowa pochodzą najstarsze na naszych ziemiach znaleziska świadczące o imporcie wina w czasach rzymskich, a pierwsze po tej stronie Karpat ślady uprawy winorośli, datowane są na połowę X wieku (na zboczach Wawelu). W średniowieczu uprawa winnic w wielu częściach Małopolski nie była niczym nadzwyczajnym; jednym z głównych ośrodków winiarstwa było wtedy Opactwo Benedyktynów w podkrakowskim Tyńcu, gdzie tradycje uprawy winorośli trwały nieprzerwanie od XI do końca XVIII wieku.
Po większa dawkę inspiracji koniecznie sięgajcie do przewodników Podróżuj po Małopolsce
w-rytmie-eko, w których odnajdziecie wiele gotowych planów wycieczek z uwzględnieniem wizyty w małopolskich winnicach.
(Info/foto: Biuro_Prasowe_UMWM/Departament_Turystyki)