To ma być tytuł, czy jakieś kpinki?
Jedna ze zbitek spółgłoskowych, które przerażają uczących się naszego języka obcokrajowców, no bo jak toto wymawiać! Szczypał Szczepan szczupaka w Szczecinie, strzygł strzelec strzyżyka w Strzelinie... (A może językiem praojców: scypoł Scepon scupoka...) Prawdę mówiąc szkoda, że nasi przodkowie w czasach kształtowania się polszczyzny nie znaleźli prostszego sposobu zapisywania niektórych głosek i zafundowali nam te szcz/strz, cz/trz, dż/drz, ż/rz, dzięki czemu kolejne pokolenia zbierają kolejne "pały" za gżegżółki, szczeżuje, strzyżyki, dżdżownice, itd., itp.
Maria Teresa zaprasza>>>