Zmarł zakażony koronawirusem proboszcz Drwini. Duchowny był w kwarantannie domowej, dziś złe się poczuł.
Na miejsce, do plebani gdzie przebywał, została wezwana karetka pogotowia. Ratownicy próbowali reanimować księdza. Niestety nie udało się go uratować.
Na miejscu byli też policjanci z KPP w Bochni. W akcji reanimacyjnej wzięli udział ratownicy z karetki pogotowia stacjonującej w Dziewinie. Teraz cały zespół musi przejść dezynfekcję.