Jeszcze parę dni i będziemy kolejny raz cieszyć się z narodzin Tego, który ma moc by spełnić nasze nadzieje na lepszy świat, na zgodę narodów, na poprawę ludzkich (naszych) charakterów, na umożliwienie nam realizacji także tych drobnych człowieczych zamierzeń. Zanim jednak zaśpiewamy radosne Bóg się rodzi, proszę pozwolić na smutniejszą refleksję, wywołaną osobistymi przeżyciami i pewnym tekstem, o którym niżej.
Jest taka piękna kolęda? pieśń? śpiewana przez Beatę Rybotycką, do której melodię skomponował Zbigniew Preisner, zaś słowa napisał Szymon Mucha. Pewnie słyszeliśmy ją nieraz, a może też sami potrafimy zanucić i zauważyć jej rzewność, żeby nie rzec: smutek. Oto ona:
A nadzieja znów wstąpi w nas, nieobecnych pojawią się cienie,
Uwierzymy kolejny raz w jeszcze jedno Boże Narodzenie
I choć przygasł świąteczny gwar, bo zabrakło znów czyjegoś głosu
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj wbrew tak zwanej ironii losu
Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole...
Niestety, wielu z nas w tegoroczne święta jakąś bliską osobę – może nawet niejedną – będzie widzieć jedynie we wspomnieniach. Umierają bliżsi lub dalsi krewni, bliżsi lub dalsi przyjaciele. Niekoniecznie ci, którzy siedzieli obok nas przy wigilijnym stole, ale też tacy, z którymi coś pięknego się przeżyło, z którymi nie brakowało tematów do rozmowy. Tacy, których adresy i numery telefonów były w częstym użyciu aż któregoś dnia okazało się, że już są nieaktualne. Że nie trzeba już wysłać kartki imieninowej czy świątecznej, zachęcić do odwiedzin albo samemu złożyć wizytę, zadzwonić z zapytaniem co słychać?, wysłuchać wiadomości wszystko jedno ważnych czy błahych, ponarzekać na niedostatki zdrowia, wzajemnie podzielić się troskami i radościami...Trzeba natomiast w noworocznym kalendarzu pominąć niektóre daty, wpisać mniej adresów. A o pociechę zwrócić się do Nadchodzącego dalszym tekstem kolędy:
Daj nam wiarę, że to ma sens, że nie trzeba żałować przyjaciół,
Że gdziekolwiek są, dobrze im jest,bo są z nami, choć w innej postaci
I przekonaj, że tak ma być, że po głosach tych wciąż drży powietrze,
Że odeszli po to, by żyć, i tym razem będą żyć wiecznie... Przyjdź na świat...
A co dalej? Wiadomo – trzeba ulec ogólnemu nastrojowi, przygotować Wieczerzę, połamać się opłatkiem życząc, by w ciągu roku nikt nie musiał skreślić naszych danych i śpiewać HEJ, KOLĘDA, KOLĘDA!
Pięknych, zdrowych, wesołych Świąt życzy Maria Teresa