Służby weterynaryjne czasowo wstrzymały import wołowiny z Polski. To już drugi kraj, ale również niezbyt znaczący odbiorca polskiego mięsa...
Niestety konsekwencje afery leżakowej i atypowego przypadku BSE ciągną się dalej. Wczoraj import wstrzymała Białoruś, dzisiaj Arabia Saudyjska.
Służby weterynaryjne Królestwa Arabii Saudyjskiej wprowadziły czasowy zakaz importu mięsa wołowego i produktów z mięsa wołowego z Polski. Główny Inspektorat Weterynarii prowadzi prace nad zniesieniem tychże ograniczeń.
GIW informuje także, że zakłady zatwierdzone do eksportu na rynek Królestwa Arabii Saudyjskiej, jak również ubiegające się o nabycie uprawnień eksportowych na ww. rynek, zobowiązane są do przekazania stronie saudyjskiej wypełnionego i podpisanego dokumentu pt. „Samokontrola zakładu zagranicznego” dostępnego
TUTAJ>>>
Zaktualizowany przez stronę saudyjską wykaz zatwierdzonych zakładów, na które Królestwo Arabii Saudyjskiej nałożyło czasowe restrykcje w imporcie jest
TUTAJ>>>
Obecnie zatwierdzonych zakładów, które mają uprawnienia do eksportu wołowiny na rynek Arabii Saudyjskiej jest 16. W wykazie znaczących i nieznaczących państw importujących z Polski wołowinę świeżą, schłodzoną i mrożoną lub żywiec wołowy MRiRW, Arabia Saudyjska nie widnieje na żadnej z wymienionych pozycji, co oznacza, że eksport do tego kraju jest znikomy. Nie zmienia to faktu, że kraje wykorzystują możliwości i sytuację, jakie dała im afera leżakowa, blokując dostęp do swojego rynku.
Największym importerem żywca wołowego z Polski są
Włochy, Liban i Włochy, natomiast największym importerem wołowiny świeżej i schłodzonej
Włochy, Niemcy, Turcja, Hiszpania i Holandia. W wołowinie mrożonej z Polski najbardziej lubuje się
Francja, Niemcy i Izrael.
(foto_topagrar/autor_Dorota_Kolasińska)