Czy ktoś pomyślał o tym, kto ponosi koszta takiej politycznej zabawy - na złość. Przecież za zmianę dokumentów, adresów i wszystkich czynności z tym związanych ponoszą zwykli ludzie. To nie kosztuje tak mało, nie tylko pieniędzy ale i czasu: zmiany w bankach, zamiany tabliczek informacyjnych, zmiany dokumentów, to wszystko kosztuje i płacimy my - podatnicy z własnych kieszeni. Może wreszcie ktoś się otrząśnie i puknie się w głowę!
Dodaj komentarz
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.