Wspaniała uroczystość!!!! Zarówno - msza św., oprawiona jakże cudowną muzyką, homilia ks. prałata zapadająca głęboko w serca, jak i szkolna akademia. Muszę przyznać, że wzruszyłam się bardzo, Byla to niezapomniana lekcja patriotyzmu w wykonaniu jakże wspanialej młodzieży. Drogie Panie - Łucja Piątkowska i Edyta Mazurek, oraz Pani od muzycznej części (przepraszam , nie pamiętam nazwiska), Wielki szacun i czapki z głów!!!! Gratuluję!!! To była przepiękna lekcja historii. Dziękuję!!!
A kiedy przyszedł czas na " Legiony " i inne pieśni - cała sala zgodnym chórem przy akompaniamencie Pana Radoslawa Brydniaka wyśpiewała swoje uczucia do Niepodległej i radość
z tak wielkiego Święta Narodowego.
Święto Niepodległości Polski – jakże podniosły i radosny czas , kiedy wszyscy Polacy cieszą się z odzyskanej wolności i pojawieniem się Polski znowu na mapie Europy i świata.
Mikluszowice – parafia i szkoła, od wieków ze sobą związane długą, chwalebną i ciekawą historią, w sposób znakomity pokazała jak można: przywoływać, wzbogacać i przekazywać narodową tożsamość, gdzie tkwią nasze korzenie, najszlachetniejsze wartości, które pielęgnowali i przekazali nam nasi praojcowie, nasi pradziadowie.
Ze zdjęć dokumentujących to wydarzenie płynie przekonanie, że nasza narodowa tożsamość, tradycja i polskość jest zakorzeniona w christianitas. Przypomniani Polacy , którzy pielęgnowali, wzbogacali lub nawet bronili, a także: Mieszko, św. Wojciech (chociaż Czech, ale także Polak), Skarga, św. Maksymilian, ks. Popiełuszko. no nasz papież, Polak, św. Jan Paweł II, to mocne korzenie naszej narodowej tożsamości, naszej polskiej dumy, naszego narodowego ego.
Dzięki organizatorom i młodzieży – tak trzymać, - Bo kto zapomina skąd pochodzi, jakie są jego korzenie, zmierza do nikąd.
Pani Mario, dziękujemy za miłe słowa. Tym bardziej, że kieruje je historyk. A skoro już zostałyśmy wywołane po nazwisku... Pani od muzyki to Pani Lidia Jodłowska-Rzucidło, która nie tylko szlifuje muzyczne talenty, ale i prowadzi drużynę harcerską w Mikluszowicach.
Myślę, że o historii naszego narodu warto zawsze głośno mówić i śpiewać, bo mamy ją wspaniałą i możemy być dumni z naszych przodków, a i naszej młodzieży również.
Szkoda tylko, że ciągle tak mało nas na wspólnym śpiewaniu patriotycznym i radosnym świętowaniu kolejnych rocznic Odzyskania Niepodległości. Chyba nie zapomnieliśmy, że do armii austro-węgierskiej zostali powołani nasi pradziadkowie, nie zabrakło ich też w Legionach Polskich, które wyruszyły z krakowskich Oleandrów w pierwszych dniach Wielkiej Wojny (niektórych znamy z imienia i nazwiska). Biało-czerwonych flag w okolicy też wtedy nie widać zbyt wiele... A szkoda. Szacunek dla Tych, którzy pamiętają.
Warto przywołać słowa Józefa Piłsudskiego: "Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości."
Dodaj komentarz
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
A kiedy przyszedł czas na " Legiony " i inne pieśni - cała sala zgodnym chórem przy akompaniamencie Pana Radoslawa Brydniaka wyśpiewała swoje uczucia do Niepodległej i radość
z tak wielkiego Święta Narodowego.