Prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek wręczył 8 listopada 2016 r., w Auli Głównej Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego odznaczenia państwowe – Krzyż Wolności i Solidarności.
Krzyż Wolności i Solidarności to polskie państwowe odznaczenie cywilne, nadawane działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej w PRL. Zostało ustanowione ustawą z dnia 5 sierpnia 2010 roku. Po raz pierwszy Krzyż został nadany w czerwcu 2011 przy okazji obchodów 35. rocznicy Wydarzeń Radomskich.
Odznaczonych na wniosek IPN przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej za zasługi w działalności na rzecz odzyskania niepodległości i suwerenności przez Polskę oraz respektowania praw człowieka w PRL zostało 93 działaczy opozycji antykomunistycznej Małopolski.
Odznaczeni to działacze różnych organizacji wchodzących w skład małopolskiej opozycji niepodległościowej z lat 1981-1989, m.in. Solidarności, Solidarności Rolników Indywidualnych, Niezależnego Zrzeszenia Studentów, Konfederacji Polski Niepodległej, Federacji Młodzieży Walczącej, Studenckiego Komitetu Solidarności.
Wręczający odznaczenia prezes IPN dr Jarosław Szarek podkreślił, że
- uhonorowani reprezentują "kawał historii niepodległościowej od Tarnowa, Nowego Sącza po Zakopane i Kraków".(...) Niestety często jest to jedyne odznaczenie, jakie dała im wolna i niepodległa Polska za to, co zrobili. Zbyt długo to trwało, wielu nie doczekało tego hołdu i uznania" – mówił Jarosław Szarek.
W imieniu uhonorowanych medalami przemawiał ks. Władysław Palmowski z krakowskiej Nowej Huty. Jak mówił do zebranych -
te odznaczenia "to nie jest żadna żebranina, zasługujecie na nie, ciężko na nie zapracowaliście".
Pełna lista uhonorowanych...
Wśród uhonorowanych był również redaktor Grobla.net, mieszkaniec gminy Drwinia Krzysztof Szwiec.
W imieniu redakcji składamy serdeczne gratulacje!
A przy okazji: wśród odznaczonych widzę księdza W. Palmowskiego. W latach 80-tych był on wikariuszem w Drawsku Pomorskim i dał się zapamiętać z dwóch powodów. Po pierwsze zaprojektował bardzo nietypową, szeroko dyskutowaną przez parafian szopkę Bożonarodzeniową. Po drugie stał się bohaterem felietonu Jerzego Urbana, ówczesnego rzecznika rządu , który napisał, że krakowscy przełożeni wysłali Księdza w odległe strony, by ograniczyć jego "wywrotową" działalność. Ksiądz tłumaczył wiernym, jak rzecz się miała naprawdę i na czym polegało kłamstwo dziennikarza.
Pozdrowienia i ukłony M. T.