Co było pierwsze, kura, czy jajko? Ten odwieczny problem mędrców nam, przeciętnym zjadaczom omletów i drobiowego mięska chyba snu z powiek nie spędza. Co kupimy wcześniej, to będzie pierwsze. Wiadomo zaś, że około Wielkiej Nocy pierwsze będą jajka, ale nabyte do bezpośredniego spożycia, a nie do nasadzania kwoki. Jeżeli bowiem jeszcze jakaś gospodyni hoduje ptactwo, to zaopatruje się w „gotowe” pisklęta, nie zawracając sobie głowy wylęgiem. Zanim jednak kurze fermy, wylęgarnie i inne podobne monstra opanowały tę dziedzinę rolnictwa, każde wiejskie dziecko mogło z bliska obserwować kurze życie od poczęcia do śmierci, zwykle, niestety, nienaturalnej...
Maria Teresa zaprasza >>>