'
Temat dniaDroga w Słomce od jutra zamknięta ! Powiat BocheńskiZostań Superortografem Powiatu! Województwo MałopolskieUwaga Cykliści! Gravel Karp Adventure w Osieku
Powiat BocheńskiRozstrzygnięcie konkursu dla NGO w zakresie kultury, sportu i turystyki

„Kłopoty z terminami”- Michał KikDrukuj


Poprzednim razem podzieliłem się z Państwem wiedzą na temat dość rzadkiego w gospodarstwie hodowlanym zjawiska – ciąży bliźniaczej u bydła i wynikających z niej konsekwencji. Tym razem chciałbym napisać o czymś, co dotyczy każdego hodowcy zwierząt gospodarskich, podlegających obowiązkowi oznakowania, a szczególnie chciałbym się skupić na bydle i świniach.

Już prawie 10 lat upływa od kiedy weszła w życie Ustawa o identyfikacji i rejestracji zwierząt. Większość z Państwa po przeczytaniu tego zdania pomyśli sobie: „O nie! Żadne ustawy!! Nie chcę o tym słyszeć! Kto to pisze? Przecież to nie jest dla normalnych ludzi!” – Może zatem spróbujemy wyjaśnić sobie pewne kwestie i niejako „przetłumaczyć” z „prawniczego na nasze”.
Ustawa o której wspomniałem opisuje obowiązki każdego posiadacza zwierząt gospodarskich podlegających oznakowaniu, a więc bydła, świń, owiec i kóz. Konie nie są znakowane, muszą jedynie posiadać paszporty ale tym zajmuje się Polski Związek Hodowców Koni. Jelenie i daniele również mają swój związek hodowców, który ustala zasady ich znakowania. Żeby za bardzo nie gmatwać sprawy skupmy się obecnie na bydle i świniach. Mówiąc najprościej i najkrócej naszym obowiązkiem jako hodowców i rolników jest zgłaszanie do agencji wszelkich zmian ilościowych w stadzie. Stadem jest również, co przez wielu jest brane za humorystyczne podejście do sprawy jedna sztuka czy to bydła, czy owcy czy kozy. Wyjątkiem jest tutaj jedna świnia, która doczekała się specjalnego potraktowania i jeżeli jest ona utrzymywana na własne potrzeby ( a więc jej mięso i wyroby z niej nie zostaną sprzedane poza gospodarstwo) nie podlega obowiązkowi zgłaszania do agencji przez osobę, która ją nabyła. Z dalszej części tekstu wyniknie jednak, że taka świnka, kupiona może być tylko oznakowana numerem gospodarstwa, w którym się była urodziła. A dlaczego? A dlatego, że każda świnka opuszczając gospodarstwo, w którym została wyhodowana, musi przed jego opuszczeniem zostać oznakowana, do wyboru kolczykiem lub tatuażem z numerem siedziby stada (mówiąc prosto – gospodarstwa) w którym przyszła na świat. Oczywiście tyle na ten temat mówią przepisy, życie pokazuje, że bywa różnie. Zmiany ilościowe w stadzie bydła i świń mogą oczywiście być in plus oraz in minus. A więc albo nam coś przybywa, bo zostało zakupione, bądź się urodziło; albo nam coś ubywa i tu jest nieco więcej możliwości, bo mogło zostać sprzedane, ubite, padło lub (co też się zdarza!) zostało skradzione. Na to aby zgłosić owe zmiany ilościowe w stadzie mamy określone terminy. Co ważne ustawa, o której mówiliśmy przewiduje, że zgłaszanie „zdarzeń zwierzęcych” nie w terminie jest wykroczeniem i jako takie może podlegać karze grzywny! W praktyce zgłoszenie takiego spóźniającego się delikwenta do organów ścigania następuje w przypadku, kiedy przekroczenie terminu jest rażące i często się powtarza. Jakie są te terminy? W przypadku bydła mamy tutaj mało czasu, gdyż na zgłoszenie każdej zmiany w stadzie mamy 7 dni. W przypadku świnek dostajemy 30 dni, a więc miesiąc czasu na zgłoszenie.
Mając już 10 lat praktyki pracy w agencji wiem, że z tymi terminami bywa różnie, a często popełniane przez Państwa błędy, wynikają nie ze złej woli, ale ze złego rozumienia niektórych przepisów. A więc kierując się praktyką postaram się zwrócić uwagę na najczęściej popełniane.
Musimy zwrócić uwagę na to, że zgłoszenie urodzenia i świń i bydła jest tak naprawdę zgłoszeniem faktu ich oznakowania!!! A więc w przypadku bydła mamy 7 dni na jego oznakowanie od dnia jego urodzenia i zgłoszenie tego faktu do agencji. I tu zaczynają się problemy. Dlaczego? Większość z Państwa nie zamawia kolczyków przed urodzeniem się cieląt. Od czasu wysłania decyzji o przyznaniu puli numerów kolczyków do ich producenta, ich wyprodukowania przez firmę i odesłania do Waszego gospodarstwa mija zwykle około 2 tygodni. Nie ma więc takiej możliwości abyście zdążyli w terminie 7 dni od daty urodzenia cielaka zgłosić go prawidłowo do nas. Co więc robić? Zamówić kolczyki wcześniej? Zanim urodziło się cielę? A co jak się nie urodzi żywe, a co jeśli okaże się, że ciąża była rzekoma? A no … nic. Zamówione wcześniej (jak mówią przepisy na planowane wycielenia) kolczyki będą sobie leżały w gospodarstwie i czekały na moment kiedy to upragnione cielę wreszcie się urodzi. Jak długo mogą czekać? Tak naprawdę nie ma terminu przydatności kolczyków i mogą sobie one leżeć w szufladzie, dopóki istnieje siedziba stada i gospodarstwo. Jeżeli przez 3 lata z rzędu nie ma żadnych, zgłoszonych ruchów w siedzibie stada, a są na jej stanie zarejestrowane w bazie danych zwierzęta, zaczynamy się taką siedzibą interesować i zazwyczaj jedziemy w teren, sprawdzić czy wszystko jest w porządku, czy zwierzęta w ogóle jeszcze są i czy dany rolnik prowadzi chów i hodowlę. Wracając do sprawy terminu 7 dni chcę jeszcze raz podkreślić! Zamówienie kolczyków dla cielęcia nie jest jednoznaczne z jego zgłoszeniem do rejestru!!! Ileż to razy słyszymy zdziwienie i oburzenie, kiedy przychodzą Państwo do nas z przysłanymi przez firmę kolczykami i na pytanie kiedy się zwierzę urodziło i czemu tak późno jest zgłaszane słyszymy: „no przecież już tu u Was byłem i zgłaszałem, że się urodziło!”. Okazuje się tymczasem, że owszem byli Państwo u nas ale zamówić kolczyki! A zgłoszenie bydła do rejestru to druga czynność, jaką wykonamy dopiero wtedy kiedy mają już Państwo kolczyki. No bo jak zgłosicie fakt oznakowania zwierzęcia, nie mając czym go oznakować? Warto zapamiętać też fakt, że w chwili zgłoszenia bydła do rejestru otrzymujecie Państwo jego paszport. Jeśli więc nie mam paszportu – znaczy to tyle, że nie zgłosiłem zwierzęcia do rejestru.
Terminowość zgłoszeń jest coraz bardziej przez agencję brana pod uwagę przy okazji wszelkich kontroli w terenie, a szczególnie kiedy we wniosku o płatności starają się Państwo o płatność do krów i owiec (w skrócie PKO). I tutaj pojawia się kolejny problem. Bardzo często to handlarze kupując od Państwa bydło czy świnie zarzekają się, że zgłoszą ten fakt za Państwa. Nawet w ostatnich latach to robią i nie jest już tak jak na samym początku działania tego systemu, że zwierzęta sprzedane dalej widniały na Waszym stanie. Niestety handlarzowi nie bardzo zależy na tym aby zgłosić zdarzenia związane z kupnem bydła w terminie 7 dni. On ma dużo roboty na głowie, do agencji mu nie po drodze, czeka sobie nieraz i miesiąc aż się mu uzbiera zgłoszeń i dopiero pojawia się w agencji. Niestety tak to już jest skonstruowane, że kupujący i sprzedający solidarnie przyjmują na siebie obowiązek zgłoszenia kupna i sprzedaży w terminie. Jeśli więc Państwo nie zgłoszą, bo zrobi to handlarz, będzie w porządku ale zazwyczaj po terminie 7 dni, a więc nie do końca jak należy. Niestety przy okazji płatności do krów to Wy będziecie ponosić przykre konsekwencje faktu, że sprzedaż bydła została zgłoszona nie w terminie. Jak się przed tym ustrzec? W chwili sprzedaży bydła mieć przy sobie zgłoszenie kupna/ sprzedaży bydła ( zgłoszenie przemieszczenia bydła) poprosić handlarza o podanie jego numeru siedziby stada i podpis na karteczce, a następnie w terminie 7 dni odesłać ją lub przynieść do agencji. Macie wtedy sumienie spokojne i czyste.
Miało być prosto i łatwo, a ja się rozpisałem ponad miarę. Chociaż mam nadzieję, że te przykłady z życia wzięte, bardziej trafią do Państwa wyobraźni i lepiej niż „suche” zapisy ustawy, uzmysłowią Wam co i jak z tym znakowaniem i zgłaszaniem zwierząt. A to z kolei ułatwi życie i pracę zarówno nam pracownikom agencji, jak i Wam – naszym, jakby nie patrzeć, klientom i chlebodawcom. Następnym razem wrócimy jeszcze do tematu obowiązków posiadacza zwierząt, będę również chciał napisać Państwu o tym jak zważyć bydło, nie używając do tego wagi. Pozostawiam zatem Państwa w niepewności do następnego artykułu! Niech się darzy w domu i w zagrodzie!

(Michał Kik)


Komentarze

#1 | Gosik dnia 15 maja 2014 20:44
Proszę nie mówić jaka jest praktyka ze zgłaszaniem do organów ścigania jeśli nie ma się w tej sprawie wiedzy. Moje doświadczenie jest takie że dostałam dzisiaj od policji mandat 300 zł za przekroczenie terminu zgłoszenia urodzenia cielaka w kwietniu o 2 dni. Mam ponad 200 sztuk bydła i dotrzymanie przeze mnie terminu 7 dni jest po prostu niemożliwe. Jestem oburzona takimi przepisami . A kary stosuje się nie sporadycznie lecz nagminnie. Przepisy są chore tak samo jak cała unia i ludzie którzy je ustanawiają.
#2 | TADEK dnia 11 maja 2018 11:28
No i żywy przykład jak przepisy które rzekomo mają ułatwić życie nam wszystkim , także i rolnikom , staja się narzędziem do "bicia " . Jak się chce psa uderzyć to i kij się znajdzie . I tu można sobie zadać pytanie : po co stwarzać przepisy , które zamiast przynosić korzyść przynosza straty w tym przypadku rolnikom . Wszak przypuszczam że egzekowanie bzdurnych przepisów niejednokrotnie przewyższa kwoty uzyskanych kar z ich egzekowania ! A kto na tym traci ? - no my wszyscy !!! I gdzie tu jest logika ?

Dodaj komentarz

Nick:




Reklama

Pogoda

pogoda

Ankieta

Brak przeprowadzanych ankiet.