'
Temat dniaKolejny Konkurs Wielkanocny dla Kó³ Gospodyñ ju¿ za nami Gmina DrwiniaKonkurs Wielkanocny Bezpieczeñstwo publiczneSzpital w Bochni. Zoperowano pacjenta z ogromnym guzem nowotworowym
Województwo Ma³opolskie25 LAT POLSKI W NATO

Pierwotnie Górka, obecnie Trawniki z K±tamiDrukuj




W dalekiej przesz³o¶ci, wody sp³ywaj±ce z gór licznymi meandrami za ustêpuj±cym lodowcem, kszta³towa³y koryto rzeki Wis³y, przesuwaj±ce siê na pó³noc w kierunku obecnego Wy¿u Proszowickiego, pokrywa³y opuszczany teren madami ilastymi i innymi u³o¿eniami osadowymi. Proces pionowego nadbudowywania terenu warstwami osadów, (potwierdzi³y badania archeologów), mia³ wp³yw na zmianê kszta³tu meandrów i na kszta³towanie siê koryta rzeki. Agradacja spowodowa³a znaczne podniesienie terenów polodowcowych w nizinie zalewowej Wis³y, Raby i Dunajca. (agradacja - pionowe nadbudowywanie osadów)..


Wykopaliska archeologiczne potwierdzaj± zalegaj±ce ¶lady ¿ycia wodnego i ro¶linnego na ca³ym terenie. Przemieszczaj±ce siê koryto Wis³y, na odcinku kilku kilometrów zaczê³o i podcina³o terasê lessow± i krawêd¼ Dzia³ów Proszowickich. ¦wiadcz± o tym dwa pagóry meandrowe: Trawniki i Ska³a. Badania potwierdzi³y, ¿e zosta³y one odciête od Wysocizny Proszowickiej wodami meandruj±cej rzeki. Pagóry te posiadaj± identyczn± budowê jak lewobrze¿na terasa.

Pagór Trawniki ma charakter wyd³u¿onego stoliwa o d³ugo¶ci 350 m i szer. 75 - 150 m. Maksymalna wysoko¶æ 19,5 m n, p. m. (15,5 m nad ¶redni poziom wody w korycie Wis³y). Z trzech stron podciêty jest krawêdziami starorzeczy, z których jedna zosta³a odciêta w okresie ostatnich 200 – 300 lat
Ewolucja górnej Wis³y, miêdzy innymi na odcinku Nowe Brzesko - Opatowiec jest opisana przez PAN.



A co z naszymi K¡TAMI. Popatrzmy na teren zapisany na mapie sporz±dzonej odrêcznie w ~ 1791 r. - (autor – trudno odczytaæ). do obejrzenia w Galerii zdjêæ...


Z zapisu na szkicu wynika, ¿e teren ten przez który Wis³a toczy³a swe wody du¿ym zakolem - by³ zalesiony i stanowi³ czê¶æ Puszczy Niepo³omickiej..
Dzisiejsze: Wi¶lisko, stawy w obej¶ciach gospodarskich Utratów i S³awków, pozosta³y szcz±tkowy drzewostan i osady rzeczne - potwierdzaj± wiarygodno¶æ dokumentowan± na szkicu.


K±ty – dlaczego ten skrawek ziemi nadwi¶lañskiej w parafii Grobla, nosi miano K±ty i administracyjnie jest przypisany do so³ectwa Trawniki?.

Wi¶³a w rejonie:Nowe Brzesko – Grobla - Hebdów


Od po³udnia ogranicza go puszcza Niepo³omicka, Wis³a zamyka od pó³nocy, na wschodzie Grobla, a od zachodu Krzykówka – obecnie Ispina. Dlaczego akurat nazwano to sio³o: K±ty, gdzie od dziesi±tków lat zamieszkuj± dwie rodziny: Utratów i S³awków. Sk±d przybyli ? Sk±d przyby³ Franciskus Utrata s. Ferdinandio, urodzony w 1781 roku? Oto jest pytanie?. Mój dziadek, Tomasz Utrata ur. w 1857 s. Lucasa Utrata, z pewno¶ci± pe³ni³ jak±¶ pos³ugê w gospodarce le¶nej, bowiem w jego domu mo¿na by³o zobaczyæ: strój le¶nika i inne przedmioty - przypisane do tego zawodu. Lucas Utrata ur. 1808 r. by³ synem Fridericus‘a. (zapis w ksiêgach metrykalnych) inquilinus - nap³ywowy.

. A oto fragment („Wspomnienia z minionych lat”) zapamiêtanych i zapisanych o tym uroczysku zdarzeñ, z okresu kiedy nie mia³em ¿adnej wiedzy o ewaluowaniu tej ziemi.
„Wakacje, wakacje. W³a¶ciwie nie musia³y byæ. O ile co¶ pamiêtam z tego czasu, to fakt, ¿e przyby³o obowi±zków w pracach domowych, a wieczorami i w dnie ¶wi±teczne to: gry i zabawy w „chowanego”, „dwa ognie”, wy¶cigi po ulicy z „jazd±” obrêczami z wiader, przeganianie siê „dwóch dru¿yn” na ulicy za pomoc± tzw. „krêgu”( kr±¿ek ze ¶redniej wielko¶ci pnia, najlepiej grabowego, mo¿liwie zbli¿ony do ko³a)/ itp. Muszê zaznaczyæ, ¿e podwórko naszego domu by³o bardzo czêsto miejscem, gdzie rówie¶nicy zbierali siê, a to z tej przyczyny, ¿e w domu zawsze by³ jaki¶ „balon” lub pi³ka. Piasek z „³achy” wi¶lanej do zabawy w budowniczych ró¿nego rodzaju budowli. Sklep rodziców, równie¿ nadawa³ rangi „wa¿no¶ci” w oczach moich kolegów.


Nale¿y równie¿ wspomnieæ, ¿e wakacje wykorzystywali¶my - szczególnie z m³odszym bratem Wojtkiem, do odwiedzin naszej Babci w jakim¶ celu lub bez celu , mieszkaj±cej zupe³nie na obrze¿ach wioski na tzw. K±tach. Mo¿na by³o wtedy buszowaæ w wiklinach, szuwarach, mokrad³ach „Wi¶liska”, podgl±daæ albo niestety p³oszyæ przeró¿nych mieszkañców tego uroczyska, przewa¿nie ptasiego rodu. Nie znaczy to, ¿e nie wyskoczy³ spod nóg szarak mocno wystraszony. Chocia¿ i lisy mia³y tam podziemn± rezydencjê, raczej nie pokazywa³y siê w dzieñ. Przy okazji Babcia bardzo chêtnie czym¶ poczêstowa³a, co mia³o specyficzny wymiar i smak. Najlepszy by³ ¶wie¿y chleb gospodarski, z mas³em w³asnego wyrobu, popijany ma¶lank±, no i oczywi¶cie najznakomitszy pod s³oñcem bia³y ser, który kroi³o siê jak chleb. Czasami, w³a¶nie ten ser by³ specjalnie podsuszany na s³oñcu (niczym jak w praktykach naszych przodków puszczañskich).


Powrót utart± tras±, poprzez ochronny wa³ wi¶lany, z którego przy odrobinie szczê¶cia mo¿na by³o zobaczyæ statek rzeczny, p³yn±cy z Krakowa lub do Krakowa, odczytaæ jego nazwê. Zwykle by³ to; albo „Kraków” lub „Dunajec”. Dalej trasa prowadzi³a poprzez Zapustê, gdzie mo¿na by³o po przeskoczeniu p³otu znale¼æ jaki¶ owoc, bo drzew owocowych ró¿nego gatunku w tym ogromnym sadzie nie brakowa³o. Mieli¶my zreszt± nieformaln± przepustkê do tego sadu, z której rzadko korzysta³em, nie tak z boja¼ni i braku ¶mia³o¶ci jak równie¿ z mojej zarozumia³o¶ci, ale z powodu - ¿e jak na razie krêci³y siê tam tylko dziewczyny. Przecie¿ mieszka³a tam ciotka Marysia i równocze¶nie chrzestna matka brata Wojtka.


B³onie - to dalszy odcinek drogi powrotnej w¶ród „szachownicy” pól, dalej stary wi¶lany wa³ ochronny, zwany „wa³kiem” i Do³y - pozosta³o¶æ starego koryta Wis³y, - gdzie zwykle urz±dzali¶my sobie k±piel, oczywi¶cie w czê¶ci przeznaczonej dla najm³odszych.
Uwieñczeniem drogi powrotnej do domu by³a wizyta w ku¼ni wujka Janka, zreszt± wy¶mienitego kowala - dyplomowanego rzemie¶lnika. Rado¶ci wielkiej doznawa³em gdy pozwoli³ mi podsycaæ ogieñ w palenisku za pomoc± du¿ego miecha kowalskiego. S³yszê jeszcze teraz pomrukiwanie jego dysz i „dogadywanie siê” z paleniskiem kowalskim, w którym zawsze co¶ siê podgrzewa³o w roz¿arzonych kawa³kach koksu kowalskiego. D¼wiêki i odg³osy kucia na kowadle m³otami rêcznymi, by³y jak koncert muzyczny. W samej ku¼ni by³o pe³no ró¿nego rodzaju narzêdzi, materia³ów, gotowych wyrobów i urz±dzeñ rolniczych, do naprawy, a na zewn±trz ciê¿szy sprzêt w „robocie”; jak wozy, p³ugi, brony, a czasem koñ oczekuj±cy na „nowe buty”(podkowy). To wszystko wtedy by³o dla mnie czym¶ fascynuj±cym.
W takiej scenerii moje dzieciñstwo stawa³o siê coraz rado¶niejsze, a ka¿da pora roku uczy³a patrzeæ na ¿ycie ca³o¶ciowo i z nadziej±, uczy³a poszukiwaæ sensu i rado¶ci bytowania z lud¼mi i przyrod± oraz co by³o najwa¿niejsze uczy³a przetrwaæ na okre¶lonym poziomie i w ró¿nych okoliczno¶ciach.”



A co z Trawnikami? Wioska przyklejona do Pagóra „Trawniki” z jednej strony i oblewana wodami Wis³y od pó³nocy. Dzisiejsze Trawniki, so³ectwo w gminie Drwinia, pojawiaj± siê na kartach historii dopiero w XVII wieku, - jako posiad³o¶æ klasztoru premonstratensów vel. Norbertanów, których do Hebdowa sprowadzili w po³owie XII w.- z czeskiego Strachov’a za zgod± ksiêcia Boles³awa Kêdzierzawego, kasztelanowie brzescy - Szczerzys³aw i Wrocis³aw - z grodu Grobla.

Z dokumentów najwcze¶niejszych wynika, ¿e w roku 1276 klasztor otrzyma³ od ksiêcia Boles³awa Wstydliwego na w³asno¶æ osadê przyzagrodow± Górka i nada³ klasztorowi przywilej immunitetowy, co oznacza³o, ¿e mieszkañcy osad bêd±cych w³asno¶ci± klasztoru s± zwolnieni ze zobowi±zañ wobec w³adzy ¶wieckiej ksiêcia.
W 1279 r. opat rezerwuje sobie ³±ki we wsi Górka z ich terytorium: (okolice u podnó¿a Hebdowa, - a¿ do Nowego Brzeska, ³±cznie z zalesionym zakolem ( dzisiejszymi K±tami) le¿±ce po lewej stronie Wis³y. Papie¿ Eugeniusz IV potwierdza klasztorowi posiadanie miêdzy innymi Górki i lasów w Puszczy Niepo³omickiej. Dlatego w spisach poborowych przed 1662 nie ma zapisów z tej wsi.


Od drugiej po³owy XIV wieku o Górce siê nie wspomina jako o osadzie klasztoru hebdowskiego. 21 sierpnia niebywa³y wylew Wis³y, Raby i Dunajca spowodowa³, ¿e domy i osiedla , grunty uprawne, ludzie, zwierzêta juczne i inne w najwiêkszej czê¶ci potonê³y. Po prostu wie¶ zniknê³a, najprawdopodobniej podczas tych katastroficznych powodzi jakie nawiedzi³y te tereny w latach 1312 i 1379 (Politechnika Krakowska A.K. Bielañski).



Na tym terenie, po prawej stronie Wis³y, która zmieni³a koryto, klasztor zak³ada w XVII w. now± osadê, nazywaj±c j± Trawnikami. Po ustanowieniu granicy miêdzy Zaborcami: Rosj± Carsk± i Austri±, posiad³o¶ci opactwa przej±³ Fundusz religijny w Niepo³omicach, a zalesione Wi¶lisko Zarz±d Lasów w Niepo³omicach. Nast±pi³ niejako podzia³ dobra klasztornego.
Podczas organizowania osady: Trawniki, w nowych granicach, nie zapomniano o Wislisku. Kto¶ bowiem krzykn±³ „jeszcze te k±ty z zakola”. I tak powsta³o sio³o w Trawnikach K±tami nazwane.



Trawniki wg S³ownika Historycznego Ziem Polskich: le¿±: na zachód od Grobli, 3 km na wschód od Brzeska Nowego. Natomiast w S³owniku Geograficznym Królestwa Polskiego i Litwy i innych krajów (rok wyd. 1892 roku) o Trawnikach mówi siê, ¿e jest to wie¶ w powiecie bocheñskim, naprzeciw Hebdowa i Starego Brzeska. Parafia Rzym. – kat. w Mikluszowicach nad Rab±. Ma 32 domy, 192 mieszkañców. Posiada 145 mr roli, 57 mr ³±k, 2 mr pastwiska, 17 mr lasu, 3mr moczar, 75 mr nieu¿ytki – bagniska, zalewane b³onia nad Wis³±.

Trawniki - w 2012 roku liczy³y 79 mieszkañców. ¦lubów udzielono jednej parze, urodzeñ 1,. natomiast zmar³o 2 – ch mieszkañców.

Emil z Gliwic, 06.2018

(fotografie_arch.grobla.net/Dzisiejsza Górka)

Zdjêcia

  • dsc_0031_t1.jpg
  • dsc_0032_t1.jpg
  • dsc_0033_t1.jpg
  • dsc_0034_t1.jpg
  • dsc_0035_t1.jpg
  • dsc_0036_t1.jpg
  • dsc_0037_t1.jpg
  • dsc_0038_t1.jpg
  • dsc_0039_t1.jpg
  • dsc_0040_t1.jpg
  • gorka_trawniki_emil_06181_t1.jpg

Komentarze

#1 | M.T. dnia 14 czerwca 2018 17:50
Ach, to dzieciñstwo sielskie - anielskie! Biega³ cz³owiek po tych wa³ach i wa³kach, B³oniach i Wiklach, czasem "pod Ko¶ció³ek" zb³±dzi³ i nie mia³ pojêcia po jakich reliktach przesz³o¶ci depce!
Na Piotra i Paw³a przeprawia³ siê w Marcowej ³odzi przez Wis³ê do Hebdowa na odpust, a w dzieñ powszedni pas±c w Skrzynkach krowy s³ucha³ odg³osów zawi¶lañskiego ¿ycia nie podejrzewaj±c, ¿e mo¿e pobrzmiewaj± w nich echa ¶redniowiecznych mnisich ¶piewów albo szczêku mieczy za³ogi kasztelañskiego grodu GROBLA! Mo¿e kiedy¶ nauka pozwoli na konstrukcjê wehiku³u czasu, który pozwoli przenie¶æ siê w dowolny punkt przesz³o¶ci. Chêtnie bym zobaczy³a na w³asne oczy to, co pan Emil tak wytrwale przybli¿a dzisiejszym mieszkañcom naszych okolic. Dziêkujê!

Dodaj komentarz

Nick:




Oceny

Tylko zarejestrowani u¿ytkownicy mog± oceniaæ zawarto¶æ strony
Zaloguj siê lub zarejestruj, ¿eby móc zag³osowaæ.

Brak ocen. Mo¿e czas dodaæ swoj±?