'
Temat dniaAkcja krwiodawstwa 7 kwietnia 2024 roku Bezpieczeństwo publiczneAwans st. bryg. Piotra Gadowskiego na stanowisko Zastępcy Małopolskiego Komendanta PSP Bezpieczeństwo publiczneWażny komunikat bezpieczeństwa!
Województwo MałopolskieWielkanocne śniadanie dla Samotnych

200 lat "Naszej Szkoły"...w GrobliDrukuj


Starość opanowują wspomnienia,
młodość rozkoszuje się w marzeniach.

Jubileusz 200 lat "Naszej Szkoły", obok daty 2016 , stanowią jej absolwenci; ci bardzo młodzi, nie tak dawni i bardzo dawni. Ta bardzo dawna „społeczność” szkolna, dziś może o swojej szkole, która trwa i wychowuje kolejne pokolenia od 200 lat, wspominać tamte czasy, jakże inne od teraźniejszości.

Ten Jubileusz można by rozszerzyć o czas, w którym nasi grobelscy przodkowie pobierali naukę w szkołach parafialnych, działających przy parafiach; w Brzesku Starym i w Mikluszowicach. Tak,- bo nasi poprzednicy w tamtych zamierzchłych czasach uczyli się pisać i czytać właśnie w szkółkach organizowanych przez parafie. Oni już wtedy wiedzieli, że „czytanie i pisanie za majątek stanie”.

Szkoła Trywialna w Grobli, która gromadziła uczniów w wynajmowanej kmiecej izbie, była pierwszą grobelską szkołą, którą kierował pan Gutowski. Szkoła - została założona i zorganizowana w 1816 roku pod patronatem; Zarządu Dóbr Rządowych w Galicji. W następnych latach nasi ojcowie, na wykupionej działce postawili szkołę murowaną, spełniającą wymogi chwili czasu. Pamiętam, budynek tak zwanej „starej szkoły”, który długo pełnił szkolne gospodarcze zaplecze . Była to Szkoła Ludowa, w której pobierali naukę nasi ojcowie.
Staruszkę tę zastąpiła moja szkoła, nazywana Szkołą Powszechną.

Tak oczekiwana szkoła, widoczna z mojej ulicy – Bagienice i dająca mi pełną satysfakcję, kiedy stałem się uczniem, niestety została przez niemieckiego napastnika na nasz kraj w dniu 1 września 1939 roku, zbezczeszczona. Najeźdźca sprawił, że właściwie pozostał tylko piękny budynek szkolny, a naukę programowo sprowadzono niemal tylko do opanowania liczenia i czytania, trochę przyrody i robót ręcznych. Niekiedy nasi nauczyciele wtrącili w czasie lekcji jakieś fragmentaryczne wiadomości zakazane przez niemieckiego napastnika. Głównym podręcznikiem wtedy był „Ster”, rodem z Generalnego Gubernatorstwa.

Pomimo tego, "Nasza Szkoła" za swoich absolwentów z okresu okupacyjnego i powojennego, nie musi się wstydzić. Wielką rzeszą, po zakończeniu wojny, „popłynęła” grobelska młodzież, do fabryk; po pracę i zawód, do szkół; po naukę, widząc, że swoją szansę na dalsze życie w poszukiwaniu i w zdobywaniu nowego w nauce, kierując się zasadą „Non scholae, sed vitae discimus” -  (łac. - nie uczymy się dla szkoły, ale dla życia).

Dlatego świętując jubileusz, szkoła grobelska może być dumna, że wielu absolwentów, a może bardzo wielu, mając podstawy do dalszej edukacji, szukało swojej szansy w dalszej nauce, jak również miejscu swojego bytowania, nie tylko w ojczyźnie ale i poza jej granicami.
Wielu absolwentów z "Naszej Szkoły" było i jest mistrzami w swoim zawodzie, są też tacy którym przypadło organizować i kierować dużymi organizmami gospodarczymi i zespołami pracowniczym. W drzewach genealogicznych absolwentów szkoły grobelskiej, dziś znajdują się; profesorowie wyższych uczelni, wybitni pracownicy różnych zawodów i instytutów, nie tylko w kraju, ale i poza Europą. Wielu absolwentów obrało „drogę” swoich szkolnych nauczycieli i prace w szkołach różnego typu.

Według danych statystycznych po wojnie, w latach 1945 – 1995, około 300 absolwentów naszej szkoły zdobyło zawód (szkoły zawodowe) , 100 osób ukończyło średnie szkoły (Licea i Technika), 30 zdobyło dyplom wyższych uczelni - w różnych specjalnościach (między innym: 8 pedagogów, 10 inżynierów, 1 prawnik, 1 ekonomista ). Dane te mogą być nie ścisłe.

„Z dobrego szczepu wyrasta dobre drzewo, które daje dobre owoce”.


Zapamiętajmy naukę naszego papieża, Jana Pawła II - „Starość wieńczy życie. Jest czasem żniw. Żniw czego się nauczyliśmy, a nawet tego co wycierpieliśmy i wytrzymaliśmy oraz osiągnęliśmy”.

A więc "Nasza Szkoło" - grobelska, gratulując 200 lat, mówimy jej Gronu Pedagogicznemu i wszystkim pracownikom - tak trzymać - SURSUM CORDA! A my absolwenci pamiętajmy, że za nic to jest, co umiesz, gdy nikogo nie nauczysz , ani drugiemu nie przekażesz.

A oto kilka zachowanych dokumentów z „Naszej Szkoły”, na przestrzeni czasu.







W życiu społecznym, i nie tylko, zwykle coś się kończy, aby mogło nowe nastąpić.!
Jubileuszowo z Gliwic - Emil, b. stary absolwent, rocznik 1945
Wspominano w kwietniu 2016 r.

Komentarze

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?

Dodaj komentarz

Nick:




Reklama

Pogoda

pogoda

Ankieta

Brak przeprowadzanych ankiet.