'
Temat dniaCo Ty wiesz o Regionie? Rejestracja dla uczniów już otwarta Gmina DrwiniaNarodowe Święto Niepodległości na strzelnicy w Dziewinie Województwo Małopolskie"NARÓD, KTÓRY NIE ZNA SWOJEJ PRZESZŁOŚCI, NIE MA PRAWA DO PRZYSZŁOŚCI"
Województwo MałopolskieNOWY WOJEWÓDZKI PLAN DZIAŁANIA SYSTEMU PAŃSTWOWE RATOWNICTWO MEDYCZNE

Adwent - oczekiwanieDrukuj



Grudzień – Po pracowitym lecie nastaje cisza wokół nas, cisza która zagląda w każdy zakamarek. Pomimo że wichura nazwana orkanem „Ksawery”, zakłóciła nam tą ciszę, to jednak pozostajemy w radosnym oczekiwaniu.
Ptactwo odleciało, a nasi nieodłączni przyjaciele przygotowują sobie warunki przetrwania. Część będzie próbowała trudny okres przetrwać w norze w letargu, aby zgromadzone zasoby pokarmowe wystarczyły do wiosny, inne szukają dobrej kryjówki na zimowe noce. Tu i tam pojawią się karmniki.
Gospodarze liczą plony i zapasy zimowe, a obejścia i sady zabezpieczają na zimowe mrozy, równocześnie przygotowują się do zimowych „młócek”. Część ziemniaków i buraków rezerwują w „kopcach”, a ule w pasiekach zabezpieczają; okrywając słomianymi matami. Część chat już jest „ogacona” I w ten sposób cała społeczność nadwiślańska przygotowuje się do przetrwania tej - nie przez wszystkich lubianej pory roku. Koleiny na drodze już pozamarzały po których idą dzieci i starsi na roraty do parafialnego kościoła, bo to przecież jest ADWENT, czas radosnego oczekiwania na przyjście Pana.
Tak było. To są tylko niestety strzępy wspomnień z dzieciństwa i opisów powieściowych. To wszystko przeminęło i zostało stłamszone oraz zagłuszone „nowym”, które opanowało niemal wszystkie dziedziny życia.

Coraz to nowe „twory” myśli ludzkiej i urządzania świata na bazie wynalazków i odkryć, spowodowało, że staliśmy się jak dyby trybikiem jakiejś maszyny eliminującej dotychczasowy sposób życia, pracy i przemijania. Ziemia nasza już stała się dla nas niby nie ciekawa i jakby dobrze rozeznana, dlatego kierujemy wysiłki w kosmos. A przecież na naszej planecie jest jeszcze tyle spraw i rzeczy nie do końca załatwionych, chociażby obrony i zminimalizowania skutków coraz częściej nawiedzanych kaprysów, otaczającej nas przyrody, - takich jak np ostatnia wichura nazwana orkanem .
Przeszłość i problemy codziennego życia, spuściznę naszych pokoleń, zaczynamy pozostawiać w lamusie. A przecież ADWENT jest i nosi w sobie treści pełnej mocy głoszenia nadziei, która przenika nasze doświadczenia osobiste i wspólnotowe.
Szkoda!

Popatrzmy: - ile radości i nadziei dawał nam choćby aktualnie przeżywany okres adwentu. Samo słowo ADWENT, to przecież czas bardzo ważny dla duchowego przeżywania przez człowieka, niezależnie od wieku. To czas radosnego oczekiwania, nadziei, której wyrazem między innym było i jest uczestnictwo we mszy roratnej i śpiewaniem: „Regina Caeli desuper …-Niebiosa rosę spuście nam z góry”, a po drodze przecież i Barbórka, św. Mikołaj, przygotowania do świąt Bożonarodzeniowych, do tradycyjnej wieczerzy wigilijnej, jedynej tego rodzaju w ciągu roku i na swoisty sposób i tradycyjnie obchodzonej. Nie zatracajmy tego co pozostawiły nam w spadku poprzednie pokolenia, bo to jest naszą kulturą.

Ongiś wszystko było po kolei, bez pośpiechu.

Obecnie już w listopadzie, w marketach pojawiły się sztuczne choinki, swoją dekoracją ukierunkowane na ściągnięcie grosza od klienta, nie mając w swojej treści nic, a nic z tradycji i wątków, które były jej źródłem powstania. Jeszcze nie skończyliśmy zanurzać się w treściach pieśni adwentowych, słyszymy w miejscach publicznych kolędowanie. A przecież w każdym polskim domu, te jakże miłe sercu kolędy śpiewane, - bo nas rodzice i babcie nauczyły lub z pomocą kantyczek, zaczynaliśmy od: „Wśród nocnej ciszy …”, albo śpiewem „Cicha noc, Święta noc… „ na pasterce lub po kolacji wigilijnej podczas strojenia choinki.

Przecież istota ludzka potrzebuje pokarmu nie tylko dla ciała, ale również i ducha. Chce i dąży do wynalazków ułatwiających życie, ale pragnie zachować tradycje i celebrować wątki kultury oraz je ubogacać.
Dzisiaj ludzie w pogoni za bytowaniem, bardzo często w poszukiwaniu stałego źródła utrzymania, pragną również czegoś co wyniesie ich ponad rzeczywistość i codzienność.

W przeszłości dzieci ile czyniły w roku dobrych zachowań i postępów w nauce z myślą, że będzie nagroda od św. Mikołaja, który w stosownym czasie obdarzy ich upominkami, które bardzo często będą zaczątkiem dekoracji drzewka na Boże Narodzenie.
A pszenica łuskana w połączeniu z bakaliami, makiem i miodem, czyli potrawa nazywana kutią, była rarytasem, właśnie podana na kolacje wigilijna, czy samo„sianko” przykryte białym obrusem, przyłożone opłatkiem, nie było przyczynkiem do rozmyślań, - innych aniżeli sprawy i troski dnia powszedniego.
„Rozmowy zwierząt” w wigilię, nasłuchiwanie z której strony panny usłyszą szczekania psa. Opasywanie drzew powrósłami ze słomy, różne wigilijne figle młodzieży, czyż to nie miało sensu. To był sposób życia, innymi słowa kultura, którą człowiek we właściwy sobie sposób bytuje, stwarzając pomiędzy ludźmi właściwą więź.

Niestety dziś jesteśmy zapatrzeni na ekran telewizyjny, szum reklam, względnie Internet, zapominamy, że życie toczy się obok.

Dlatego winniśmy pielęgnować i ubogacać wszelkie tradycyjne obrządki, bowiem aktualnie przeżywany Adwent nie jest tylko powtórką z przeszłości, ale synonimem nadziei, potrzebą mocnego wczuwania się w pytania i oczekiwania naszej współczesności. Okres Adwentu jest więc czasem radosnego oczekiwania w miłości na powrót Tego, który już raz do nas przyszedł, i niech nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się może jej sprzeciwiać.
Emil z Gliwic



(Załączam również tradycyjny wianek adwentowy, który szczególnie na Śląsku i okolicy jest celebrowany. Dwie świce zapalone, bo zdjęcie jest z drugiej niedzieli ( jutro bedą zpalone już trzy). Jest to stroik z domu moich dzieci, symbolizujący czas Adwentu, czas oczekiwania).

(art. fot. - Emil)

Komentarze

#1 | M.T. dnia 15 grudnia 2013 19:09
Wszystko to prawda, ale prawdą jest również, że świat się ustawicznie zmienia i zmieniać się będzie. A jeżeli idzie o jakość tych zmian, to tak jak z lekarstwami - zawsze są jakieś negatywne skutki uboczne.Nasi dziadkowie wspominali obyczaje dla nas co najmniej dziwne, nasze prawnuki też pewnie odrzucą coś dzisiejszego, żeby zrobić miejsce na nowości. Ale rzeczywiście, trzeba podtrzymywać to, co może stanowić "arkę przymierza między starymi i młodymi laty". W górę serca! Nie będzie tak źle.

Dodaj komentarz

Nick:




Reklama

Pogoda

pogoda

Ankieta

Brak przeprowadzanych ankiet.